W długi majowy weekend pogoda dopisała i chociaż nie pojawiły się na niebie Cu to występowały noszenia do 3m/s, a ich zasięg sięgał 2500m (niektórzy mówili nawet o 3000m). Nie pojawiło się zbyt wiele osób. Można było zatem sporo polatać, czy to samemu czy też z licznie przybyłymi instruktorami. W niedziele zdarzyło się pierwsze w tym roku lądowanie szybowca w terenie przygodnym. 
Sekcja samolotowa też nie próżnowała i wszystkie Cessny były w użyciu.